🧧 Jak Wygląda Praca Lekarza Wojskowego

Praca przy szparagach to bardzo ciężka i wymagająca fizycznie praca, ale jednocześnie bardzo popularna wśród sezonowych pracowników w Polsce. Szparagi to Przedstawimy w nim najbardziej istotne aspekty zawodowego pilotowania śmigłowców. Dowiesz się co zrobić, by móc pracować zawodowo jako pilot helikoptera. Opiszemy wymagania i proces szkolenia, a także niezbędne licencje. Przedstawimy także główne zadania na tym stanowisku pracy oraz cechy charakteru, jakie powinie posiadać dobry pilot. Czy praca w wywiadzie wojskowym jest niebezpieczna? Tak, praca w wywiadzie wojskowym może być niebezpieczna, ponieważ agenci często operują w środowiskach o wysokim ryzyku, takich jak strefy wojny czy obszary konfliktów zbrojnych. Wymaga to gotowości do ryzyka i umiejętności zachowania bezpieczeństwa w trudnych warunkach. Praca w wojsku to jedno z najbardziej fascynujących i niezwykłych zajęć, które mogą zaoferować wyjątkowe doświadczenia i wyzwania. Niezależnie od tego, czy jesteś zainteresowany karierą wojskową, czy też po prostu chcesz poznać kulisy służby wojskowej, ten artykuł zapewni Ci wgląd w to, jak wygląda praca w wojsku. Praca weterynarza jest bardzo zróżnicowana i często pracuje ponad czterdzieści godzin tygodniowo. Oprócz diagnozowania chorób i leczenia weterynarze mogą wykonywać zadania administracyjne i biznesowe. Mogą przeprowadzać testy genetyczne, opracowywać nowe leki, a nawet jeździć mobilną furgonetką na farmy i w inne miejsca. Jak wygląda praca strażnika granicznego. W ramach Departamentu Spraw Wewnętrznych australijskie siły graniczne są odpowiedzialne za egzekwowanie kontroli granic morskich i lądowych. Ich obowiązki obejmują dochodzenia, zgodność i operacje zatrzymania. Założone 1 lipca 2015 r. siły graniczne mają ponad 2000 członków. Aby złożyć Specjalizacja lekarska. Wykonywanie zawodu lekarza polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych przez osobę posiadającą odpowiednie kwalifikacje. Jednym z etapów zdobywania kwalifikacji zawodowych lekarza jest staż podyplomowy, który w przypadku lekarza trwa 13 miesięcy, a lekarza dentysty – 12. Po zakończeniu stażu lekarz może Wymagania. W procesie rekrutacji na studia wojskowe w Łodzi w roku akademickim 2023/2024 najczęściej wymagane przedmioty maturalne to: matematyka, biologia, geografia, historia, język polski. Ponadto, kandydatów może obowiązywać egzamin wstępny. *Wymagania mogą się różnić w zależności od kierunku, uczelni oraz trybu studiów. Z Mateuszem Rybickim, specjalistą medycyny rodzinnej po szwedzkiej rezydenturze, autorem podcastu Lekarz w Szwecji oraz e-booka “Poradnik Lekarza w Szwecji. Twoja droga krok po kroku do kariery medycznej po drugiej stronie Bałtyku” porozmawiamy o tym: - Jak wygląda proces rozpoczęcia pracy w Szwecji (w tym zdobycia miejsca Wtedy odzywa się bleep, aby poświadczyć zgon innego z pacjentów, pomyślałem sobie wtedy - "3 osoby, to trochę dużo jak na jeden dzień". Lecz za chwilkę podchodzi do mnie pielęgniarka: "Mógłby pan doktor sprawdzić, bo jeden z pacjentów chyba nie oddycha". 4 osoby to stanowczo za dużo. Autor: Wiktor (victor) o 10:57. Podczas pierwszej wizyty u lekarza medycyny pracy są przeprowadzane badania wstępne, natomiast wraz z upływem lat pracy – okresowe i kontrolne. Zakres wykonywanej diagnostyki jest uzależniony od stanowiska. Przykładowo w przypadku osób pracujących z komputerem konieczne jest wykonanie badań u okulisty sprawdzających ewentualne wady Biorąc udział w wymianach EYFDM, dowiesz się, jak wygląda praca lekarza rodzinnego w każdym miejscu, niemal na całej ziemi, w Londynie, czy Rio de Janeiro. Nawiążesz wiele cennych kontaktów i zyskasz unikalne doświadczenie pracując z lekarzami z całego świata. Nie zwlekaj i wyrusz z EYFDM! YAvTX. Kwalifikacja wojskowa 2022. Jak wygląda? Jakie są kategorie? Co trzeba ze sobą zabrać? Kwalifikacja wojskowa 2022 rusza już 4 kwietnia. Procedurą objętych zostanie około 220 tysięcy osób z całej Polski. Kogo dotyczy obowiązek stawienia się na kwalifikacji wojskowej? Jakie są kategorie zdolności? Co trzeba ze sobą zabrać? Co z osobami wezwanymi, które nie stawią się do kwalifikacji wojskowej bez uzasadnionej przyczyny lub nie pasuje im narzucony termin? Wszystkie najważniejsze informacje znajdziesz w artykule poniżej. W terminie od 4 kwietnia do 8 lipca 2022 roku w całej Polsce przeprowadzona zostanie kwalifikacja wojskowa. Szczegółowe informacje o terminach i miejscach prowadzenia kwalifikacji wojskowej w poszczególnych powiatach (miastach) są podane do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie stosownych obwieszczeń. Niezależnie od obwieszczenia, każda osoba podlegająca stawiennictwu do kwalifikacji wojskowej w 2022 r. otrzyma od wójta, burmistrza (prezydenta miasta) imienne wezwanie, w którym określone będą: dokładny termin (data) i miejsce stawienia, jakie dokumenty ze sobą zabrać, a także może być wskazana godzina stawienia się. Andrzej Niedzielan po meczu Polska - Szwecja Spis treściKwalifikacja wojskowa 2022 - kogo dotyczy?Kwalifikacja wojskowa 2022 - jak wygląda? Co trzeba ze sobą zabrać?Kwalifikacja wojskowa - kategorie zdolnościCo jeżeli osoba wzywana nie może stawić się do kwalifikacji wojskowej w określonym w wezwaniu terminie?Co z osobami wezwanymi, które nie stawią się do kwalifikacji wojskowej bez uzasadnionej przyczyny? Kwalifikacja wojskowa 2022 - kogo dotyczy? Obowiązek stawienia się do kwalifikacji wojskowej w 2022 roku dotyczy: mężczyzn urodzonych w 2003 r.; mężczyzn urodzonych w latach 1998–2002, którzy nie posiadają określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej; osoby urodzone w latach 2001–2002, czasowo niezdolne do czynnej służby wojskowej ze względu na stan zdrowia, jeżeli okres tej niezdolności: upływa przed zakończeniem kwalifikacji wojskowej; upływa po zakończeniu kwalifikacji wojskowej, i złożyły, w trybie art. 28 ust. 4 i 4b ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, wniosek o zmianę kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej przed zakończeniem kwalifikacji wojskowej; kobiety urodzone w latach 1998–2003, posiadające kwalifikacje przydatne do czynnej służby wojskowej, oraz kobiety pobierające naukę w celu uzyskania tych kwalifikacji, które w roku szkolnym lub akademickim 2021/2022 kończą naukę w szkołach lub uczelniach medycznych i weterynaryjnych oraz na kierunkach psychologicznych albo będące studentkami lub absolwentkami szkół lub kierunków, o których mowa w § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 kwietnia 2017 r. w sprawie wskazania grup kobiet poddawanych obowiązkowi stawienia się do kwalifikacji wojskowej (Dz. U. poz. 944); osoby, które ukończyły 18 lat życia i zgłosiły się ochotniczo do kwalifikacji wojskowej do końca roku kalendarzowego, w którym kończą 24 lata życia, jeżeli nie posiadają określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. Kwalifikacja wojskowa 2022 - jak wygląda? Co trzeba ze sobą zabrać? Osoby, które po raz pierwszy zostaną wezwane do kwalifikacji wojskowej, powinny zabrać ze sobą: dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość, posiadaną dokumentację medyczną, aktualną fotografię o wymiarach 35 mm x 40 mm (bez nakrycia głowy), a także dokumenty potwierdzające wykształcenie lub posiadane kwalifikacje zawodowe albo zaświadczenie ze szkoły o kontynuowaniu nauki. Osoby stawiające się do kwalifikacji wojskowej po raz kolejny, zabierają ze sobą dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość; dokumentację medyczną, dotyczącą zmian w stanie zdrowia, w tym wyniki badań specjalistycznych przeprowadzonych w okresie ostatnich 12 (lub 24) miesięcy oraz książeczkę wojskową. Po ocenie stanu zdrowia kandydatów — fizycznego oraz psychicznego — komisja lekarska kwalifikuje ich do konkretnych kategorii zdolności do wojska. Każda osoba otrzyma pisemne orzeczenie o zdolności do czynnej służby wojskowej z określoną kategorią. W przypadku, gdy komisja lekarska, po badaniu ogólnym osoby oraz weryfikacji przedstawionej dokumentacji medycznej nie będzie w stanie określić kategorii zdolności, może skierować osobę na dodatkowe badania specjalistyczne lub obserwację szpitalną. Kwalifikacja wojskowa - kategorie zdolności Powiatowa komisja lekarska, po przeprowadzeniu badań lekarskich oraz weryfikacji dokumentacji medycznej przedstawianej przez osobę poddawaną badaniu wyda pisemne orzeczenie o zdolności do czynnej służby wojskowej, ustalając jedną z poniższych kategorii zdolności: kategoria A – zdolny(a) do czynnej służby wojskowej, co oznacza zdolność do odbywania lub pełnienia określonego rodzaju czynnej służby wojskowej, a także zdolność do odbywania służby w obronie cywilnej oraz służby zastępczej, z wyjątkiem zawodowej służby wojskowej. Aktualnie, nie ma obowiązku odbywania zasadniczej służby wojskowej oraz przeszkolenia wojskowego absolwentów szkół wyższych, w związku z tym wszystkie osoby, którym orzeczono kategorię A, jeżeli nie zgłoszą się ochotniczo do pełnienia służby wojskowej, będą przenoszone do rezerwy, kategoria B – czasowo niezdolny(a) do czynnej służby wojskowej, co oznacza, że aktualny stan zdrowia nie pozwala na pełnienie tej służby, natomiast w okresie do 12 lub 24 miesięcy od dnia badania, rokuje nadzieję na odzyskanie zdolności do jej pełnienia. Osoby takie zostaną ponownie wezwane do kwalifikacji wojskowej po upływie okresu, na jaki orzeczona została niezdolność, kategoria D – niezdolny(a) do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju, z wyjątkiem niektórych stanowisk służbowych przeznaczonych dla terytorialnej służby wojskowej, kategoria E - trwale i całkowicie niezdolny(a) do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju, oraz w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. Osoba taka nie będzie podlegała już obowiązkowi wojskowemu. Co jeżeli osoba wzywana nie może stawić się do kwalifikacji wojskowej w określonym w wezwaniu terminie? Jeżeli osoba wzywana, nie może stawić się do kwalifikacji wojskowej w określonym w wezwaniu terminie i miejscu, jest obowiązana zawiadomić o tym fakcie właściwego wójta lub burmistrza (prezydenta miasta) najpóźniej w dniu, w którym była zobowiązana do stawienia się do kwalifikacji wojskowej i wyjaśnić przyczyny, które nie pozwalają jej na stawienie się w wyznaczonym terminie. Wójt lub burmistrz (prezydent miasta) określi nowy termin oraz miejsce stawienia się do kwalifikacji wojskowej. Co z osobami wezwanymi, które nie stawią się do kwalifikacji wojskowej bez uzasadnionej przyczyny? W stosunku do osób wezwanych, które nie stawią się do kwalifikacji wojskowej bez uzasadnionej przyczyny, będzie zarządzane przymusowe doprowadzenie przez policję, a także może być nakładana kara grzywny lub kara ograniczenia wolności. Osoby podlegające stawieniu się do kwalifikacji wojskowej, które nie dopełniły tego obowiązku w określonym terminie i miejscu, są zobowiązane uczynić to niezwłocznie po ustaniu przeszkody, do końca roku kalendarzowego, w którym kończą 24 lata życia. Natomiast, po jego upływie osoby takie zobowiązane są do zgłoszenia się do wojskowej komendy uzupełnień, właściwej ze względu na miejsce pobytu stałego (zameldowania) lub pobytu czasowego trwającego ponad trzy miesiące w celu uregulowania stosunku do powszechnego obowiązku obrony. Obowiązek ten trwa do czasu ukończenia pięćdziesięciu pięciu (55) lat życia, a w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny do ukończenia sześćdziesięciu (60) lat życia. Źródło: Praca profesjonalnego żołnierza jest jednym z najbardziej trudnych zawodów, ale też wiąże się z dosyć przyzwoitym wynagrodzeniem. Zwłaszcza żołnierze posiadający dłuższy staż mogą liczyć nie tylko na wysokie zarobki podstawowe, ale też liczne dodatki, które znacząco zwiększają miesięczną kwotę uposażenia. Czytaj więcej artykułów z kategorii "Zarobki" Ile zarabia zawodowy żołnierz w Polsce i w jakim stopniu zarobki zależą od rangi? Jak wygląda kwestia planowanych podwyżek dla zawodowych żołnierzy od roku 2022? Czytając ten tekst, poznasz odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące zarobków profesjonalnego wojskowego. Przedstawimy również tabelę zarobków w wojsku w 2022 roku oraz dokonamy porównania między zarobkami żołnierzy a zarobkami w innych branżach. Kwota wynagrodzenia profesjonalnych żołnierzy w Polsce jest sukcesywnie zwiększana przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Tendencja wzrostowa jest wyraźna, ale różnice pomiędzy zarobkami w wojsku w latach 2019, 2020, 2021 oraz 2022 wcale nie są aż znaczące. W skali poszczególnego kwota wynagrodzenia, jakie pobiera zawodowy żołnierz wzrasta o mniej więcej 6%. Jest to oczywiście średnia. W związku z tym, że wynagrodzenie w wojsku w 2019 roku wynosiło 5538 złotych brutto, to w roku 2020 wzrosło do 5815 złotych brutto, natomiast w roku 2022 żołnierze mogli już zarobić 6154 złotych jednak pamiętać, że wysokość wynagrodzenia w wojsku jest zależna od wielu czynników. Najpopularniejsze z nich to: stopień wojskowy żołnierza; staż pracy w roli zawodowego wojskowego; przysługujące żołnierzowi dodatki oraz premie; aktualnie obowiązującej żołnierza kwoty wynagrodzenia podstawowego Jak widać wysokość zarobków osób, pracujących w wojsku nie jest stała i może się zmieniać w zależności od stażu pracy żołnierza, a także jego osiągnięć w dziedzinie wojskowej. Pomimo tego, statystyczne średnie zarobki w wojsku należy zaliczyć do przeciętnych w skali całego kraju, tj. w porównaniu z innymi grupami zawodowymi. Na podobne uposażenie, co zawodowy żołnierz, może liczyć między innymi policjant czy nauczyciel. Znacznie więcej zarabiają zaś programiści, lekarze czy doświadczeni marketingowcy. W dalszej części artykułu przyjrzymy się dokładniej zarobkom w wojsku, które otrzymują żołnierzy na różnym stopniu. Przeanalizujemy także, jakie rodzaje dodatków obecnie obowiązują dla żołnierzy i kto może się o nie ubiegać. Czytaj również: Ile zarabia programista w Polsce i na świecie w 2022 roku? Java, C++, CNC, python, back- i front-end Stopnie wojskowe a wysokość zarobków w wosku Wraz z coraz dłuższym stażem pracy, żołnierz zdobywa wyższe stopnie wojskowe Jednocześnie wzrasta też wynagrodzenie pobierane przez zawodowego żołnierza. Najniższy stopień charakteryzuje się najniższym wynagrodzeniem, jakie przysługuje szeregowym w wojsku. Szeregowym staje się każdy żołnierz, który dopiero trafił do wojska i przez najbliższy czas będzie zdobywał wiedzę, umiejętności i doświadczenie, które są niezbędne do dalszego wykonywania służby w wojsku. Najwyższy stopień wojskowy, który charakteryzuje się najwyższym wynagrodzeniem jest generał. Nie każdy żołnierz może liczyć na mianowanie na generała w przyszłości, jednak każdy o tym marzy. Nic dziwnego, ponieważ średnie wynagrodzenie generałów w Polsce jest 5 razy wyższe, niż wynagrodzenie szeregowego, a także prawie 3 razy wyższe od przeciętnego wynagrodzenia w polskim wojsku. Pomiędzy najniższym a najwyższym stopniem wojskowym znajduje się 19 stopni, których nie da się ominąć na ścieżce wojskowej kariery. Przedstawimy je teraz po kolei od najniższego do najwyższego stopnia wojskowego: szeregowy: 4 110 zł brutto, starszy szeregowy: 4 180 zł brutto, kapral: 4 660 zł brutto, starszy kapral: 4 700 zł brutto, plutonowy: 4 740 zł brutto, sierżant: 4 970 zł brutto starszy sierżant: 5 040 zł brutto młodszy chorąży: 5 090 zł brutto, chorąży: 5 430 zł brutto, starszy chorąży: 5 530 zł brutto, starszy chorąży sztabowy: 5 530 zł brutto, podporucznik: 5 790 zł brutto, porucznik: 5 870 zł brutto, kapitan: od 6 120 do 6 230 zł brutto, major: od 6 530 do 6 870 zł brutto, podpułkownik: od 7 170 zł do 7 850 zł brutto, pułkownik: od 8 320 do 9 660 zł brutto, generał brygady: od 10 480 do 11 230 zł brutto, generał dywizji: od 11 830 do 12 780 zł brutto, generał broni: od 13 480 do 15 580 zł brutto, generał: 16 830 zł brutto. Czytaj również: TOP najlepszych porad na udaną rozmowę kwalifikacyjną Zarobki w wojsku a staż pracy— 2022 tabela Poniżej można zobaczyć, jak zmienia się wynagrodzenie zawodowego żołnierza zależnie od stażu pracy oraz posiadanego stopnia wojskowego. Łatwo zauważyć, że istnieje bardzo duża różnica pomiędzy najniższym możliwym stopniem (Szeregowy), a na przykład pensją, jaką pobierają w wojsku Generałowie. № Stopień wojskowy Wynagrodzenie brutto Staż pracy 1. Szeregowy 4 110 zł brutto 0-6 mies. 2. Starszy szeregowy 4 180 zł brutto 6 mies. - 1 rok 3. Kapral 4 660 zł brutto 1-2 lata 4. Starszy kapral 4 700 zł brutto 2-3 lata 5. Plutonowy 4 740 zł brutto 3 lata 6. Sierżant 4 970 zł brutto 3-4 lata 7. Starszy sierżant 5 040 zł brutto 4-5 lat 8. Młodszy chorąży 5 090 zł brutt 5 lat 9. Chorąży 5 430 zł brutto 5-6 lat 10. Starszy chorąży 5 530 zł brutto 6-8 lat 11. Starszy chorąży sztabowy 5 530 zł brutto 7-8 lat 12. Podporucznik 5 790 zł brutto 8 lat 13. Porucznik 5 870 zł brutto 8-9 lat 14. Kapitan od 6 120 do 6 230 zł brutto 9-12 lat 15. Major od 6 530 do 6 870 zł brutto 11-15 lat 16. Podpułkownik od 7 170 zł do 7 850 brutto 12-16 lat 17. Pułkownik od 8 320 do 9 660 zł brutto 16 lat lub więcej 18. Generał brygady od 10 480 do 11 230 brutto 16-20 lat 19. Generał dywizji od 11 830 do 12 780 zł brutto 16-20 lat 20. Generał broni od 13 480 do 15 580 zł brutto 16-20 lat 21. Generał 16 830 zł brutto 20 lat lub więcej Widoczny poniżej wykres obrazuje dynamikę zmiany zarobków w wojsku w zależności od stażu pracy żołnierzy, z którym wiąże się też zmiana stopniu wojskowego. Weź pożyczkę Zarobki żołnierza — jakie dodatki do pensji otrzymuje wojskowy? Spory wpływ na łączną wysokość wynagrodzenia pobieranego przez żołnierzy mają rozmaite dodatki. Pobiera je prawie każdy zawodowy wojskowy, jednak niektóre spośród dodatków oraz premii są dostępne tylko dla żołnierzy, którzy spełniają określane w przepisach kryteria. Poniżej omówimy najważniejsze i najczęściej pobierane przez żołnierzy dodatki do wynagrodzenia, a także określimy, którym grupom pracowników wojska przysługują dodatki i jaka jest ich aktualna wysokość. Zarobki w wojsku - dodatek za długoletnią służbę Dodatek za długotrwałą służbę jest niczym innym, jak zbiorem zasad, regulujących podwyżkę wynagrodzenia żołnierza w zależności od stażu jego pracy. Pierwsza podwyżka w ramach dodatku za długoletnią służbę następuje po 3 latach pracy w wojsku i wynosi 3% wysokości pensji. Od tego czasu żołnierze mogą liczyć na podwyżkę wynagrodzenia w tej samej wysokości każdego roku kalendarzowego. Kolejna, tym razem większa podwyżka, która wynosi 15%, następuje po 15 latach służby w wojsku. Żołnierze, którzy mogą pochwalić się 35 letnim stażem mogą liczyć na podwyżkę, która wynosi 1% rocznie. Przykładowo: Przykładowo: jeżeli po trzech latach pracy, żołnierz obejmuje stanowisko starszego kaprala, jego podstawowe wynagrodzenie wynosi wówczas 4 700 zł brutto. Wysokość dodatku stanowi 3%, czyli 141 zł. W związku z tym żołnierz otrzymuje wynagrodzenie 4841 zł brutto. W następnym roku jego wynagrodzenie zostanie podwyższone o dodatkowe 3% ( w tym przypadku 145,23 zł) i tak każdego roku do osiągnięcia 15-letniego stażu. Dodatek specjalny do pensji żołnierza Dodatek specjalny można zyskać na każdym stopniu wojskowym. Jest on niezależny od stażu pracy żołnierza. Jest to rodzaj dopłaty do wyposażenia podstawowego, który przysługuje osobom, odbywającym służbę (na stałe lub tymczasowo) w wyjątkowych lub wręcz niebezpiecznych warunkach. Według przepisów ustawy 6. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych: “Żołnierze zawodowi otrzymują dodatek specjalny za szczególne właściwości lub warunki pełnienia służby z tytułu: 1) wykonywania lotów w składzie załóg wojskowych statków powietrznych; 2) wykonywania bezpośredniej obsługi wojskowych statków powietrznych; 3) pełnienia służby w składzie załóg jednostek pływających Marynarki Wojennej wychodzących na morze; 4) wykonywania prac podwodnych z użyciem sprzętu nurkowego; 5) wykonywania skoków ze spadochronem; 6) wykonywania zadań polegających na bezpośrednim fizycznym zwalczaniu terroryzmu lub szkoleniu w tym zakresie w Jednostce Wojskowej Nr 2305; 6a) wykonywania zadań w związku z wyznaczeniem na stanowisko służbowe w dowództwie Rodzajów Sił Zbrojnych, jeżeli przez łączny okres co najmniej 10 lat żołnierz wykonywał zadania polegające na bezpośrednim fizycznym zwalczaniu terroryzmu lub szkoleniu w tym zakresie w Jednostce Wojskowej Nr 2305; 7) pełnienia służby w Żandarmerii Wojskowej; 8) pełnienia służby w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego lub w Służbie Wywiadu Wojskowego; 9) wykonywania czynności polegających na rozminowywaniu terenu lub jego oczyszczaniu z przedmiotów wybuchowych albo niebezpiecznych; 10) pełnienia służby w warunkach szkodliwych dla zdrowia lub uciążliwych; 11) wykonywania zadań ratowniczych oraz związanych z zapobieganiem skutkom klęsk żywiołowych lub ich usuwaniem.” Maksymalna wysokość dodatku specjalnego stanowi 40% podstawowego wynagrodzenia żołnierza. Musimy jednak pamiętać, że jej wysokość wyznacza się w indywidualnie, po przeanalizowaniu warunków pracy żołnierza, a także stopnia ich niebezpieczeństwa. W poszczególnych wypadkach dodatek specjalny wynosi 5-10%, 20% lub 30% podstawowego wynagrodzenia żołnierza na jego bieżącym stanowisku. Należy również pamiętać, że dodatek specjalny może mieć charakter stały lub tymczasowej. Wszystko zależy od tego, jak długo żołnierz odbywa służbę w wyjątkowych warunkach pracy oraz jak długotrwałe są konsekwencje takiej służby. Przykładowo: jeżeli kapitan, który zarabia 6 120 zł brutto miesięcznie,odbywa służbę w bardzo niebezpiecznych warunkach, wysokość jego dodatku będzie stanowić 40% podstawowej stawki, czyli 2448 zł. Tak więc kapitan wynagrodzenie równe 8568 zł brutto miesięcznie. Zarobki w wojsku - dodatek służbowy O dodatek służbowy mogą starać się żołnierze, którzy odbywają służbę, poprzez uczestnictwo w przedstawicielstwie dyplomatycznym Rzeczypospolitej Polski. Przeciętna wysokość dodatku służbowego wynosi 200 - 1500 zł brutto. Im większy stopień wojskowy żołnierza, odbywającego służbę w przedstawicielstwie dyplomatycznym państwa, tym wyższa jest kwota dodatku służbowego. Dodatek służbowy ma formę stałej dopłaty do podstawowego wynagrodzenia, która jest wypłacana co miesiąc w okresie odbycia służby przy przedstawicielstwie dyplomatycznym Polski. Przykładowo: sierżant zarabia 4 970 zł brutto na miesiąc, wysokość jego dodatku służbowego wynosi 400 złotych. Żołnierz otrzymuje w ten sposób miesięczne wynagrodzenie w wysokości 5370 zł brutto. Porucznik, zarabiający 5 870 zł brutto miesięcznie, może liczyć na dodatek służbowy w wysokości 700 złotych, a więc jego miesięczne zarobki w tym przypadku wynoszą 6570 zł brutto. Zarobki w wojsku - dodatek mieszkaniowy Inny rodzaj dodatku do wynagrodzenia, jaki mogą pobierać niektórzy żołnierze to tzw. dodatek mieszkaniowy. Przysługuje on tym wojskowym, którzy wykonują służbę daleko od miejsca swojego zamieszkania, na przykład w innym powiecie lub innym województwie. Dodatek mieszkaniowy żołnierz otrzymuje ponadto wtedy, kiedy jednostka wojskowa nie jest w stanie zapewnić mu darmowego zakwaterowania. Wysokość dodatku mieszkaniowego dla żołnierzy w 2022 roku wynosi maksymalnie 900 złotych. Kwota ta zależy jednak od danej jednostki, rejonu służby, a także stopnia wojskowego, jaki posiada żołnierz. Zarobki w wojsku - dodatek kompensacyjny Tzw. dodatek kompensacyjny przysługuje żołnierzom, którzy obejmują wyższe stanowiska wojskowe w trybie szczegółowym. Wysokość dodatku jest uzależniona od stanowiska pracy, którą będzie obejmował żołnierz początkowo oraz po awansie wojskowym i stanowi różnicę wynagrodzenia pomiędzy pierwszym a drugim stanowiskiem pracy. Przykładowo: jeżeli żołnież ze stanowiska starszego chorąży sztabowego, który zarabia 5 530 zł brutto miesięcznie, awansował na stanowisko podporucznika (wysokość wynagrodzenia 5 790 zł brutto) w trybie szczegółowym, to dodatek kompensacyjny w jego przypadku stanowi 260 złotych, a żołnierz zarabia 5790 zł brutto na miesiąc. Zarobki w wojsku - dodatek motywacyjny Na dodatek motywacyjny mogą liczyć szeregowi i podoficerowie, które zaliczyli egzamin wojskowy na ocenę dobrą lub bardzo dobrą. Jest to jednorazowa dopłata do wynagrodzenia w wysokości, która wynosi 250 zł lub 400 zł. Dodatek motywacyjny, jak wynika z samej nazwy, powinien zachęcić żołnierzy do dalszego odbycia służby i starannej pracy na obejmowanym stanowisku. Nowe stawki wynagrodzeń dla żołnierzy w 2022 roku Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował kilka miesięcy o tym, że w roku 2022 wzrosną podstawowe kwoty wynagrodzenia wszystkich zawodowych żołnierzy. Na razie MON nie podaje jednak szczegółów planowanych zmian. Wiadomo jednak, że średnio podstawowe wynagrodzenia w wojsku w 2022 roku o kwotę co najmniej 600 złotych. Weź pożyczkę Etos żołnierza. Jako żołnierz pełnisz służbę na rzecz kraju zarówno w sposób stały jak i tymczasowy w ramach sił zbrojnych. Twoim naczelnym zadaniem jest obrona terytorium Polski. Choć także udział w akcjach poza granicami kraju w celach ściśle określonych w Konstytucji RP i umowach międzynarodowych, które Polska podpisała. Zwłaszcza jeśli obce terytorium należy do państwa, z którymi Polska jest w stanie wojny. Obecnie szczęśliwie nic takiego nie ma miejsca, jednak żołnierzowi może przyjść, uczestniczyć w zagranicznych interwencjach militarnych. Najczęściej mówimy o tych, które organizowane sa pod szyldem NATO albo ONZ. Wojska państw sojuszniczych wysyłane są w miejsca, które pozostawione same sobie mogą powodować zagrożenie dla światowego ładu. Gdy jednak zajdzie taka potrzeba – oby nigdy – nie ma dla Ciebie niż ważniejszego niż trwanie na straży nienaruszalności polskich granic. Spis Treści1 Żołnierz zawodowy – Rola wewnątrz kraju2 Żołnierz zawodowy – Żołnierz jako zawód3 Żołnierz zawodowy – Zawód nobliwy, choć trudny Żołnierz zawodowy – Rola wewnątrz kraju W czasie pokoju nie pozostajesz jednak bezczynny. Twoim zadaniem na terytorium kraju jest pomoc w utrzymywaniu porządku i egzekwowania przestrzegania prawa. Dzieje się tak zwłaszcza wówczas gdy inne mundurowe służby potrzebują wsparcia. Twoja rola polega na aktywnym uczestnictwie podczas klęsk żywiołowych, zabezpieczaniu terenów strzeżonych, ochrona VIP-ów albo służba przy zarządzaniu sytuacją kryzysową. W razie większych zagrożeń – na przykład terroryzmu – rząd ma pozostawioną możliwość wprowadzania poszczególnych stanów wyjątkowych. Również i wtedy żołnierze są aktywizowani do zapewnienia bezpieczeństwa społeczeństwa. Ostatecznością jest wprowadzenie stanu wojennego, które może być spowodowane zarówno zewnętrznym jak i wewnętrznymi czynnikami. Żołnierz zawodowy – Żołnierz jako zawód Samo ukończenie szkolenia wojskowego i zasadniczej służby to dopiero początek kariery. Zapewne nie po to chciałeś zostać żołnierzem, by jedynie czekać na sposobność do sprawdzenia się w boju. Żołnierz zawodowy to nie tylko honor i służba dla kraju, ale też po prostu sposób na zarabianie pieniędzy. Ciągłe doskonalenie się w walce, regularne ćwiczenia, dyspozycyjność, a także szkolenie kolejnych rekrutów – Twoje funkcje w armii mogą być rozmaite, a za każdą z nich otrzymujesz wynagrodzenie. Wspomniane wcześniej misje zagraniczne również potrzebują rekrutów, a więc także i Twoich usług. Choć praca jest niebezpieczna, można na niej nieźle zarobisz – piszemy o tym w osobnym artykule. Żołnierz zawodowy – Zawód nobliwy, choć trudny Nie jest tajemnicą, że jest to praca bardzo niebezpieczna. Zwłaszcza jeśli uczestniczysz bezpośrednio w misjach militarnych. Zagrożenie utraty zdrowia i życia to coś, z czym po prostu musisz się liczyć. Nie da się tego elementu wykluczyć. Decyzja o zostaniu żołnierzem zawodowym jest również wiążąca – nie w każdym momencie można tę pracę porzucić. W niektórych sytuacjach jest to uznawane za dezercję i – w przypadku wojny – karane śmiercią. Zaletą jednak jest względnie wczesny wiek przechodzenia na emeryturę i stabilność zatrudnienia. Zobacz też, artykuł Żołnierz zawodowy – Cywilni pracownicy armii – Administracja wojskowa data publikacji: 15:58 ten tekst przeczytasz w 7 minut "Podstawą medycyny walki jest przewaga ogniowa. Najlepszy medyk jest przede wszystkim żołnierzem i kolejnym karabinem. (...) Pierwsza zasada? Odpowiedz ogniem, odpowiedz ogniem, odpowiedz ogniem, zmień magazynek, odpowiedz ogniem. To też jest medycyna. Ratujemy życie swoje i wszystkich wokół, również rannego" – opowiada kpt. Magdalena Kozak, lekarka wojskowa, w rozmowie z Piotrem Zychowiczem, prowadzącym na YouTube kanał Historia Realna. PRESSLAB / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Medycyna pola walki – najważniejsze "reguły gry" Jak wygląda pomoc rannemu podczas wojny? Jak działa szpital polowy? Operacje odbywają się także pod ostrzałem Lekarze również mogą zostać ranni Magdalena Kozak jest kapitanem Sił Zbrojnych RP, lekarką medycyny ratunkowej. Służyła w Afganistanie, gdzie udzielała pomocy medycznej rannym żołnierzom oraz cywilom W rozmowie z Piotrem Zychowiczem opowiada, czym medycyna pola walki różni się od cywilnej, jak pomaga się rannym będącym pod ostrzałem, jak przebiega ich ewakuacja, gdy wróg się wycofa i jak pracuje się w szpitalu polowym, który jest ostrzeliwany Podczas jednej z misji sama została ranna. W część bazy, w której nocowali medycy, wycelowano rakietę Kapitan odniosła się także do sytuacji, jaka panuje obecnie w Ukrainie. "Praca medyków w Ukrainie to praca w realiach zdarzenia masowego. Ilość rannych przekracza siły i środki personelu medycznego. Nie jesteśmy wtedy w stanie zapewnić każdemu wystarczającej opieki medycznej na jak najlepszym poziomie. To medycyna katastrof, nastawiamy się na uratowanie jak największej liczby osób" – tłumaczy Bieżącą sytuację w Ukrainie możesz śledzić w naszej relacji na żywo Więcej aktualnych informacji o zdrowiu znajdziesz na stronie głównej Onet Medycyna pola walki – najważniejsze "reguły gry" "Medycyna pola walki odbywa się w zupełnie innych warunkach niż nasza medycyna cywilna" – powiedziała już na wstępie kpt. Magdalena Kozak, podkreślając, że na polu walki nie możemy liczyć na to, że do szpitala dotrzemy w pół godziny, że dojedzie do nas karetka albo przyleci po nas helikopter. "W medycynie wojennej śmigłowiec medyczny będzie albo nie (...). Mamy medyka, który ma do dyspozycji to, co nosi przy sobie, w plecaku medycznym. Mamy więc bardzo ograniczone możliwości udzielenia pomocy medycznej" – podkreśla. W trakcie konfliktu wojskowego pomoc medyczna udzielana jest przede wszystkim żołnierzom. Nie jest to jednak jedyna grupa osób potrzebujących pomocy. Do szpitala polowego trafiają również cywile, którzy zostali ranni podczas walk, ale także siły przeciwnika, jeżeli jest taka konieczność. Lekarz jest bowiem zawsze lekarzem, zobowiązał się do ratowania każdego życia, bez względu na to, po której stronie konfliktu znajduje się poszkodowany. Jak wyjaśnia lekarka wojskowa, "reguły gry", jakimi rządzi się opieka taktyczno-bojowa nad poszkodowanym, opierają się na wnioskach wyciągniętych z poprzednich wojen. Na podstawie tych doświadczeń pacjenci są przydzielani do konkretnych kategorii rannych. Odbywa się to podobnie, jak w przypadku podstawowej procedury medycznej, jaką jest triaż. Zobacz też: Czerwony pacjent to priorytet, czarny - nie do uratowania. Czym jest segregacja medyczna – triaż? W pierwszej grupie są osoby, dla których nie ma już ratunku. "Jeżeli ktoś ma urwaną głowę, najlepszy medyk nie pomoże" – stwierdza dosadnie kpt. Kozak. W drugiej grupie pacjentów są ci, których obrażenia nie są na tyle poważne, by ich życiu coś zagrażało. To na przykład osoby ze skręconą kostką czy naderwanym ścięgnem. "Jest to przykre, bolesne, ale nawet jeśli medyk nie kiwnie palcem w bucie, taka osoba żyć będzie" – wyjaśnia lekarka. Trzecia grupa to pacjenci, na których skupia się medycyna pola walki, czyli osoby, które umrą, jeśli nie zostanie im udzielona pomoc medyczna, i to w odpowiednim miejscu oraz czasie. To tzw. śmierci do uniknięcia. Wśród najczęstszych obrażeń, zaliczanych do tej kategorii, są krwotoki i krwawienia z kończyn, ale także niedrożność górnych dróg oddechowych oraz odma prężna (płucna, opłucnowa). Dalsza część tekstu pod wideo. Jak wygląda pomoc rannemu podczas wojny? Jeśli chodzi o pomoc udzielaną żołnierzowi, wszystko zależy od tego, na jakim etapie walk doszło do obrażeń. Faz udzielania pomocy rannemu jest trzy. Pierwsza to opieka pod ostrzałem, druga opieka po ataku, gdy jest już spokojniej, trzecia to ewakuacja z pola walki. "W pierwszej fazie niewiele możemy zrobić" – przyznaje kpt. Kozak. "Jeżeli żołnierz został postrzelony w nogę podczas wymiany ognia, jedyne, co można zrobić, to samopomoc. Każdy żołnierz jest przeszkolony, jak używać stazy taktycznej. Jeśli oberwał na przykład w udo, co jest paskudne, bo z tętnicy udowej można się wykrwawić na śmierć w trzy minuty, udziela sobie sam pomocy i… strzela dalej. (...) Pierwsza zasada: odpowiedz ogniem, odpowiedz ogniem, odpowiedz ogniem, zmień magazynek, odpowiedz ogniem. To też jest medycyna. Ratujemy życie swoje i wszystkich wokół, również rannego" – dodaje. W sytuacji, gdy ranny żołnierz znajduje się pod gradem kul, można jedynie opracować plan ewakuacji, zawsze jednak rozważając konsekwencje takiego działania. Z opowieści lekarki wynika, że niekiedy żołnierz jest w stanie samodzielnie dotrzeć, a właściwie doczołgać się do bezpieczniejszego miejsca. Czasem są mu w stanie pomóc kompani, ale medycy na pewno nie wbiegną w samo centrum ostrzału, by ewakuować poszkodowanego. Mogą co najwyżej przygotować się do opatrzenia go, gdy atak zostanie odparty. Jak wygląda procedura ratowania życia rannemu? Najpierw zawsze sprawdza się, czy widoczna rana jest jedyną, czy są inne, których nie widać na pierwszy rzut oka. Później odbywa się badanie przedmiotowe i podmiotowe, w międzyczasie organizowana jest ewakuacja. "Ewakuacja może być kasewakiem lub medywakiem. Kasewakiem, czyli byle czym, byle do domu, do bazy, do szpitala. Medywakiem to jak przyleci medyczny śmigłowiec" – tłumaczy kapitan. Jak działa szpital polowy? Poszkodowany trafia do szpitala polowego w bazie wojskowej. Tam czeka już na niego przygotowany personel medyczny: chirurg, lekarz medycyny ratunkowej, ortopeda, pielęgniarki, ratownicy. Jak wyjaśnia lekarka, oni wszyscy są już dobrze poinformowani, ilu rannych przyjeżdża lub przylatuje i co im dolega. "Zazwyczaj są to rany postrzałowe, urazy, bo, umówmy się, nikt nie przyjedzie z cukrzycą, podwyższonym cukrem, napadem astmy czy innymi chorobami internistycznymi. Na wojnę jadą zdrowi, młodzi mężczyźni" – przypomina. Ranny trafia najpierw na tzw. traumę, czyli odpowiednik cywilnego SOR-u. Tam poddawany jest wstępnym badaniom, wykonywany jest rentgen, podstawowe testy laboratoryjne, kompletne badanie przedmiotowe, często także USG typu trauma fast. Dopiero później trafia na salę operacyjną. Co ciekawe, poszkodowani rzadko przechodzą pełną operację. "Na sali operacyjnej odbywa się damage control surgery, czyli chirurgia, ale w zakresie kontroli uszkodzenia. Szpital polowy nie zrobi całości operacji. Zdarzają się sytuacje, że ranny jest tak ciężko ranny, że (...) chirurg połapie, co ma połapać, zatamuje krwawienie, zaszyje prowizorycznie i odeśle [pacjenta – red.] śmigłowcem do innego szpitala" – tłumaczy. Dopiero tam poszkodowany jest operowany kompletnie, docelowo. "U nas chodzi o to, żeby przeżył, dożył" – dodaje kpt. Kozak. Operacje odbywają się także pod ostrzałem Praca lekarza wojskowego, będącego na misji, jest pełna wyzwań. Jednym z największych jest praca pod ostrzałem. Kpt. Magdalena Kozak ma w niej sporo doświadczenia. "Bywały sytuacje, że jest ostrzał bazy, a my mamy pacjenta na stole, znieczulonego, uśpionego. I co, powiemy: pan tu poczeka, a my do schronu, jak się skończy ostrzał, to wrócimy i zajmiemy się panem dalej? Wiadomo, że tak się nie robi" – zaznacza, dodając, jak szybko operuje się pod ostrzałem i jak wolno, z drugiej strony, płynie wówczas czas. Jako przykład przywołuje sytuację, gdy poszkodowanemu zakłada się gips. Trwa to bardzo szybko, a najdłużej, choć to nadal zaledwie kilka minut, czeka się na związanie się materiału. "Jak jest ostrzał, to to bydlę trwa pięć razy dłużej" – opowiada. W przypadku ataku na bazę zagrożeni są wszyscy, także medycy. Kapitan sama wielokrotnie asystowała przy operacjach, gdy trwał ostrzał. Lekarze starają się maksymalnie skupić na operowaniu. Podczas misji w Afganistanie sygnałem, że niebezpieczeństwo wzrosło, było zachowanie jednej z instrumentariuszek, która przechodziła w kąt sali operacyjnej, zakładała kamizelkę kuloodporną oraz hełm i z rezygnacją w głosie wzdychała: "Znowu strzelają". Kamizelki kuloodporne z pewnością zwiększają bezpieczeństwo personelu medycznego, jednak jak podkreśliła rozmówczyni Piotra Zychowicza, nie da się w nich pracować. Sama wybrała się kiedyś na operację w takiej kamizelce, ale szybko tego pożałowała – kręgosłup był ekstremalnie obciążony, co przy długiej operacji było bardzo dokuczliwe. Lekarze również mogą zostać ranni O tym, że niebezpieczeństwo jest realne, świadczy też atak rakietowy, którego na własnej skórze doświadczyła lekarka. Przebywała wówczas w bazie, rakieta trafiła w miejsce, gdzie nocowali medycy – kapitan, ortopeda oraz dwie ratowniczki. Szczęśliwie, rany, które odniosła, nie były poważne. Lekarka była w stanie o własnych siłach wyjść na zewnątrz, jednak, zamiast zająć się sobą, zaczęła machinalnie szukać rannych i próbować im pomóc. Dopiero gdy jeden z żołnierzy podszedł do niej i zwrócił uwagę na jej poranione, nagie stopy, zorientowała się, że jest ranna. Kpt. Magdalena Kozak odpowiedziała też na pytanie, czym różni się medycyna pola walki, z jaką miała do czynienia na Bliskim Wschodzie, z pracą lekarzy w Ukrainie. "Praca medyków w Ukrainie to praca w realiach zdarzenia masowego. Ilość rannych przekracza siły i środki personelu medycznego. Nie jesteśmy w stanie zapewnić każdemu wystarczającej opieki medycznej na jak najlepszym poziomie. To medycyna katastrof, nastawiamy się na uratowanie jak największej liczby osób" – wyjaśnia, podkreślając, że to, o czym mówimy tu, na miejscu, to jedynie nasze wyobrażenia o tamtejszej sytuacji. Trudno sobie bowiem wyobrazić, jak tragiczna jest tam sytuacja poszkodowanych i z jakimi wyzwaniami muszą na co dzień mierzyć się pracujący tam lekarze. Przeczytaj też: Wojna w Ukrainie oczami lekarza. "Chorzy proszą o jakąkolwiek pomoc" Zachęcamy do posłuchania najnowszego odcinka podcastu RESET. Tym razem poświęcamy go jodze. Jak zacząć swoją przygodę z jogą? Jak czerpać z niej korzyści nie tylko z powodu bólu kręgosłupa, stawów czy mięśni? Sprawdź jakie nieoczywiste korzyści niesie za sobą ta praktyka i jakie są przeciwwskazania do jej uprawiania. Posłuchaj: Może Cię również zainteresować: Czym jest ból fantomowy? Zespół stresu pourazowego (PTSD) - przyczyny, objawy, leczenie [WYJAŚNIAMY] Te choroby i dolegliwości wykluczają ze służby w wojsku. Nie dostaniesz kategorii A Źródła urazy krwotoki rany obrażenia W upalne dni można otwierać okna? Lekarka mówi, co robić, by w pokoju panował chłód A najbliższym czasie za naszymi oknami temperatura ma przekraczać 30 stopni C. Przebywanie w pomieszczeniach w upale dla wielu osób może być bardzo trudne. Jak... Adrian Dąbek Chore nerki nie bolą. Lekarka: sygnał alarmowy zobaczysz, oddając mocz Kojarzone głównie z funkcją wydalniczą, w rzeczywistości odpowiadają za wiele więcej obszarów i funkcji organizmu. Kiedy chorują, nie bolą, ale to sytuacja tym... Polskie Towarzystwo Medycyny Nuklearnej Oddajesz mocz pod prysznicem? Lekarka apeluje: to bardzo niedobre dla zdrowia Dr Alicia Jeffrey-Thomas z USA zaleca, aby nie oddawać moczu pod prysznicem. Jej zdaniem może to prowadzić do dolegliwości związanych z układem moczowym, a... Anna Górska Lekarka wprost: infekcje się "wysypały". Na co teraz chorujemy? Grypa w Polsce jest słabo diagnozowana. Wrzuca się ją często do jednego worka z innymi infekcjami wirusowymi. Badania laboratoryjne wykonuje się najczęściej, gdy... Klaudia Torchała Jak często powinno się zmieniać majtki? Lekarka odpowiada Majtki to ubranie, które zajmuje w szafie niewiele miejsca, podobnie jak w naszej głowie, a przecież ich fason i materiał ma naprawdę znaczenie dla zdrowia.... Klaudia Torchała Lekarka o rejestrze ciąż: będzie wiadomo, która usunęła za granicą Rejestr ciąż wchodzi w życie. Tak określane jest rozporządzenie, w wyniku którego w Systemie Informacji Medycznej będzie musiała być odnotowana ciąża... Adrian Dąbek Lekarka miała raka jelita. Zdradza, jakie są objawy i co robić po każdej wizycie w WC Rak jelita grubego jest jednym z najczęściej diagnozowanych nowotworów, zwłaszcze wśród osób po 60. roku życia. Czy można skutecznie ochronić się przed... Hanna Szczygieł "Słowa lekarki to najgorsze doświadczenie w życiu. Gorsze od diagnozy raka" "Niech pani zapomni o macierzyństwie, profilaktycznie wycinamy wszystko" – usłyszała od onkologa 34-letnia Aneta, przy okazji dowiadując się, że ma raka szyjki... Redakacja Medonet Zapomniane choroby wracają do Polski. Lekarka ostrzega: czekają nas epidemie Jeszcze niedawno wydawało się, że w walce z chorobami zakaźnymi medycyna odniosła trwały sukces. Dzięki szczepionkom pokonaliśmy polio, a dzięki antybiotykom... Monika Zieleniewska Lekarka z Ukrainy pracująca w Polsce: jestem zdruzgotana tą sytuacją, tam są moi rodzice Moja rozmówczyni pochodzi z Ukrainy, ale od roku przebywa w Polsce. Ma tytuły naukowe, które w naszym kraju nie są brane pod uwagę. Pierwotnie miałyśmy rozmawiać... Agnieszka Mazur-Puchała "Żeby być dobrym lekarzem, musi być pasja, ciekawość, zainteresowanie, wiedza i umiejętności społeczne. Ale czy fakt, że mam misję, sprawia, że nie muszę zarabiać? Kolega został motorniczym tramwaju, dostał na wstępie 4,5 tys. zł brutto i bezpłatny kurs. Jemu nikt o misji nie mówił". Lekarz rezydent w rozmowie z Klarą Klinger opowiada o tym, jak naprawdę wygląda ta praca. Jako młody lekarz podczas specjalizacji dostaje pan 2,1-2,5 tys. na rękę. To aż tak mało? Łukasz*: Według banku - bardzo. Nie mogliśmy z żoną, też rezydentką, wziąć kredytu na mieszkanie. Według wyliczeń finansistów, nasze dochody na to nie wystarczają. Razem macie 5 tys. zł. Kiedy planujemy wyjazd na dodatkowe szkolenia, które są płatne (np. szkolenia z przeprowadzania USG to koszt 3 tys. zł), to dochodzi niemal do tego, że rzucamy monetą. Udziałem w konferencjach też się dzielimy. Musimy na nie chodzić - po pierwsze, żeby się doszkalać. A po drugie, tak zbieramy obowiązkowe punkty. Ale wejście na niektóre konferencje kosztuje czasem nawet 500 zł. Dobrze, jeśli odbywają się w Warszawie. Jak trzeba dojechać i się przespać, dochodzą kolejne koszty. Jakbyśmy mieli iść oboje, robi się z tego około tysiąca złotych. Kolejny wydatek to książki medyczne – jak chce się przeczytać coś nowego, to zazwyczaj po angielsku. Do tego dochodzi zwykłe życie. Ostatnio miałem bardzo intensywne tygodnie, prawie nie było mnie w domu. Żona z dzieckiem wyjechała w tym czasie do mamy. Kiedy wróciła, dziecko mnie prawie nie poznało. Czy to normalne? Taki zawód pan wybrał. Zapytam inaczej: czy 17-18 zł za godzinę za leczenie i ratowanie życia to mało czy dużo? To ja zacznę od początku – kto to jest rezydent? To osoba miedzy 27 a 35 rokiem życia, która po sześciu latach studiów medycznych wybiera specjalizację w wybranej dziedzinie. Po stażu lekarskim mamy do wyboru (jeżeli chcemy zostać w zawodzie) trzy drogi. Albo rezydentura, która jest opłacana przez ministra zdrowia. Albo dostanie etatu w placówce medycznej, ale to prawie nierealne, bo rzadko który szpital zatrudnia lekarza podczas specjalizacji. Albo wolontariat. I ta ostatnia opcja jest niestety całkiem popularna. Jak to? Są osoby, które pracują od godziny 8 do 15 przez pół roku, czasem rok za darmo. W tym czasie, żeby się utrzymać, po południu idą do pracy do przychodni. Zaciskają zęby, żeby dostać specjalizację i mieć szansę normalnie zarabiać. Pan otrzymuje pieniądze z budżetu państwa. Co trzeba zrobić, żeby zostać rezydentem? Podstawa to bardzo dobrze zdany egzamin kończący studia medyczne. Ale to jeszcze niczego nie gwarantuje. Potem ministerstwo ogłasza listę rezydentur. I prawda jest taka, że za moich czasów można było wybrać między pediatrią, onkologią, interną i medycyną rodzinną. W sumie było ok. 20-30 miejsc na województwo. Jeżeli ktoś chciał robić zabiegówkę, tak jak ja - myślałem o chirurgii onkologicznej - to musiał wyjechać zagranicę. I wielu kolegów to zrobiło. >>> Czytaj też: Minister Radziwiłł o rezydentach: "Radykalizm, który nie sprzyja porozumieniu" To aż takie proste? Lekarzy najbardziej brakuje w Niemczech i w krajach skandynawskich. Mówi się o dramatycznych brakach kadrowych, więc właściwie każdy szpital – szczególnie we wschodnich landach – młodych lekarzy przyjmuje z otwartymi ramionami. Wystarczy mówić po niemiecku na poziomie B2. Pensja na wejściu to ok. 2,5 tys. euro, na początku często także zakwaterowanie. Byle tylko zacząć tam pracować. Jeden z moich kolegów pojechał do Skandynawii robić specjalizację z psychiatrii. Najpierw wysłano go na półroczny kurs języka, a potem na kolejne pół roku przydzielono mu tłumacza, żeby tylko mógł zacząć przyjmować pacjentów. Pan zdecydował się zostać w kraju, bo.. Bo oboje z żoną dostaliśmy się na rezydentury – ona na pediatrię, ja na onkologię. Ale także z powodów rodzinnych. Obydwoje zarabiacie jako rezydenci. Ile dokładnie otrzymujecie? Każde z nas zarabia 2,5 tys. zł. Nasze rezydentury są deficytowe, więc dostajemy 200 zł dodatku – inni koledzy mają mniej. Dorabiacie? Tak. Oboje mamy dwie prace. Inaczej nie dalibyśmy rady, tym bardziej że mamy małe dziecko. Ja pracuję z firmie z branży medycznej i tam na pół etatu zarabiam więcej niż w szpitalu. Żona natomiast w przychodni. Ja pracowałem trzy popołudnia w tygodniu, ona dwa. Były takie momenty, że widywaliśmy się jedynie w weekendy. Do tego wszystkiego dochodzą dyżury. Jak dużo? Ja mam dwa-trzy dyżury w miesiącu, ale żona nawet osiem. Czyli dwa na tydzień. Dlaczego tak często? Nie było u nich komu dyżurować. Zostały cztery osoby i musiały się jakoś podzielić. To jest bardzo trudne. Każdy dyżur łączy się ze stresem, to 24 godziny odpowiedzialności za cały oddział. Zawsze może stać się coś nieprzewidzianego. Po dyżurze jest się nieżywym. Ale są za to dodatkowe pieniądze. 200 zł za 24 godziny. Co fizycznie robi rezydent? Wszystko. Tak samo jak lekarz. Przyjmuje pacjentów, wydaje zlecenia, wypisy, wystawia recepty. Ma pełne prawo wykonywania zawodu. Są kliniki, w których byłem na stażach, gdzie był jeden specjalista i sami rezydenci. To oni prowadzili cały oddział. Myślę, że pacjenci nie rozpoznawali, kto jest w trakcie specjalizacji. Co więcej będzie mógł po zakończeniu specjalizacji? Oprócz nabytej wiedzy, niewiele się nie zmieni. Teraz więcej rzeczy muszę przeprowadzać pod nadzorem. Teoretycznie… Kiedy byłem na stażu we Włoszech, jeden specjalista przypadał na jedną szkolącą się osobę. U nas jeden specjalista jest może na 15 rezydentów, a najczęściej i tak nie ma dla nich czasu. Jest zbyt zajęty. Rzeczywiście, niewielkie wsparcie. To ryzykowne, każdy dzień w szpitalu to wielka odpowiedzialność. Na przykład? Pamiętam, jak przywieźli do nas młodego człowieka, z krwawieniem z żołądka, z powodu guza z przerzutami. Człowiek umierał na naszych oczach. Nie bardzo wiedzieliśmy, co mamy robić, a nie było kogo się poradzić… My, czyli kto? Ja i inni rezydenci. Działaliśmy, przetaczaliśmy krew, w końcu udało się go umówić na operację i przeżył. Ale to był straszny stres. Jak wygląda zwykły dzień? Zaczyna się od odprawy, omówienia sytuacji pacjentów oraz zarządzeń dyrekcji, potem idziemy na obchód. Mamy pod swoją opieką ok. ośmiu pacjentów. Każdego trzeba zbadać, porozmawiać z nim. To trwa około godziny. Potem sprawdzamy wyniki badań, wystawiamy zlecenia, ustalamy działania na następny dzień, a potem zaczyna się papierologia. Ile czasu Panu to zabiera? W pracy jestem, o ile nie mam dyżuru, od 8 do 16. W tym czasie z pacjentami fizycznie spędzam godzinę. Resztę zajmuje papierkowa robota. Czyli? Każdy pacjent musi podpisać wymagane zgody, a jest ich coraz więcej. Każda czynność musi być opisana - jest mnóstwo różnych formularzy, które niewiele wnoszą. Sama historia choroby, z formalnościami – skalą żywienia, wywiadem epidemiologicznym – już na wejściu do szpitala ma średnio 30 stron. Jak pacjent leży dłużej, to dokumentacja rozrasta się do 80 stron. Ale był jeden taki pacjent, którego dokumentacja wynosiła 500 stron – pełen segregator. Są oczywiście wymogi co do tego, jak taka dokumentacja ma wyglądać - ma być specjalnie ułożona, sklejona, ponumerowana. Często więc spędzam czas na sklejaniu, numerowaniu oraz pilnowaniu, czy każda strona jest podpisana imieniem i nazwiskiem pacjenta. To absurd, tego nie powinien robić lekarz – zamiast rozmawiać z pacjentem, siedzę nad papierami. W Wielkiej Brytanii jest od tego specjalny personel. Do tego trzeba dorzucić niedziałające komputery. U nas jest dwunastu lekarzy i cztery komputery. A to wszystko w pokoju dwa na trzy metry. Jacy są pacjenci? Mam teraz styczność z pacjentami internistycznymi, średnia wieku 80-90 lat. Często w stanie terminalnym, z wieloma schorzeniami – cukrzyca, niewydolność serca, otępienie, choroby neurologiczne. To trudne, często beznadziejne przypadki. Trzeba też umieć radzić sobie z rodzinami. To aż tak trudne? Ostatnio mieliśmy bardzo ciężko chorą pacjentkę. Zmarła w środku nocy na moim dyżurze. Rano musiałem powiedzieć rodzinie. Sam się popłakałem. Córka – po usłyszeniu wiadomości - zaczęła tak potwornie szlochać, że nie wytrzymałem. Na takim oddziale, gdzie jest około 50 pacjentów w takim stanie i wieku, trudno, żeby ludzie nie umierali. Ale ja potem i tak cały czas się zastanawiam: a może gdybym zrobił coś inaczej, a może… Są też bardzo trudne sytuacje. Pamiętam, że zdarzyła się rodzina, która odwiedzając swoją chorą babcię z otępieniem, wychodząc, zostawiła na łóżku kartkę „brudny pampers”. A na 50 osób jest jedna salowa. Niełatwe są też rozmowy z osobami, które wierzą w działanie alternatywnej medycyny. Odmawiają tradycyjnego leczenia i próbują np. wymuszać podawanie preparatów z jemioły, która nie ma żadnego uzasadnienia medycznego. To naprawdę nie jest proste. Niektórzy politycy apelują do waszego sumienia i mówią o misji. Sugerują, że to powinno wystarczyć. Żeby być dobrym lekarzem, musi być pasja, ciekawość, zainteresowanie, wiedza i umiejętności społeczne. Ale czy fakt, że mam misję, sprawia, że nie muszę zarabiać? Kolega został motorniczym tramwaju, dostał na wstępie 4,5 tys. zł brutto i bezpłatny kurs. Jemu nikt o misji nie mówił. *Łukasz jest na trzecim roku rezydentury. Nazwiska wolał nie podawać. - Niby inni lekarze popierają strajk, ale sam słyszałem, żebyśmy się nie wychylali, bo potem możemy pożałować – opowiada. On sam się waha – może w poniedziałek przyłączy się do strajku >>> Polecamy: SOR jest piekłem nie tylko dla pacjentów. Wywiad z ratownikiem medycznym Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję

jak wygląda praca lekarza wojskowego